No to jadę dalej z moim poradnikiem. Skoro Pierwszy Blog jest już gotowy i pojawił się tam nawet pierwszy wpis, musimy brać się do dalszej roboty.
Jak dodać stronę do Google?
Kolejnym krokiem powinno być dodanie (zaindeksowanie) naszej strony do Google. Można to zrobić na dwa proste sposoby:
- korzystając z formularza Google,
- dodając link do Pierwszego Bloga na innej zaindeksowanej stronie, czyli zbierając linki.
Pierwsza metoda jest najłatwiejsza i co ciekawe, ostatnio można zauważyć, że strony dodane przez ten formularz indeksowane są niezwykle szybko. Jedną z moich stron udało się zaindeksować w 5 minut, z zegarkiem w ręku!. Niestety to nie reguła.
Drugi sposób jest trochę trudniejszy. Trzeba dodać linki do naszej strony w często odwiedzanych serwisach. Mogą to być darmowe katalogi (niepłatne – przypominam, że staramy się zarabiać bez wydawania pieniędzy), podpisy w komentarzach na blogach (byle sensowne i tematyczne, rzucenie gołego linku w komentarzach jest zwyczajnie słabe i na 99% trafi do spamu), podpisy w stopkach na forach itd.
WAŻNE: Pamiętaj, by nie przesadzić z ilością linków! Najczęściej wystarczą 2 – 3 linki z dobrych stron. Co za dużo to nie zdrowo – to powiedzenie sprawdza się i tutaj.
Strona jest już w google?
Jest sposób na to, żeby sprawdzić, czy strona została już zaindeksowana. Trzeba wpisać w Google komendę:
site:twój-adres.domena.pl
w moim przypadku:
site:czerwona-latarnia.blogspot.com
Piszemy, piszemy i raz jeszcze piszemy
OK, strona dodana, czas na kolejny krok. A jest nim napisanie kolejnego wpisu. Tak, wiem, to potrafi spędzić sen z powiek zwłaszcza tym, dla których polska język – trudna język, a ubranie myśli w sensowne zdanie znajduje się w kategorii: sport ekstremalny.
Pamiętajcie, że treść jest najważniejsza, choć pewnie nie każdy się z tym zgodzi. Ja jednak podpisuję się pod stwierdzeniem:
Treść jest królem, ale linkowanie jest królową.
Ważne jest więc to co publikujesz. Czyli ważna jest treść. Równie ważne jest mądre zdobywanie linków, ale o tym w kolejnym odcinku. Dziś skupiamy się na zawartości strony.
Kolejny wpis powinien być także bez linków wychodzących. Możesz tak naprawdę napisać wszystko co przychodzi ci do głowy, ale staraj się aby było to w choć trochę wartościowe. To nie jest łatwe, ale w klika (w najgorszym razie kilkadziesiąt) minut jesteś w stanie napisać sensowny wpis. Może być o wszystkim. O planach, o tym co znajdzie się na tej stronie, o twoich przemyśleniach, nawet o pogodzie. Wymogiem jest to, żeby był unikalny i pomocny.
Nie kopiuj wpisów z innych stron. Najlepszy byłby wpis tematycznie związany z tematyką strony, rozbudzający ciekawość odwiedzającego, co proste niestety nie jest. Sam tego doświadczam na własnej skórze. W końcu to ja stworzyłem tego oto potworka. 🙂
ps. Pamiętaj o tym, aby nowy wpis także zaindeksować. Najlepiej od razu po publikacji.
Ciąg dalszy nastąpi…
zdjęcie: Public Domain
10 komentarzy “Zarabianie w internecie część 2”
Super pomyśl na cykl artykułów o zarabianiu. Sporo ludzie piszą o zarabianiu na blogu, ale jest to zawsze strasznie ogólnikowo.
Teraz zaczynam tworzenie 2 blogów w innej tematyce, jak za jakiś czas będę dzialal w intymności to tylko z Twojego refa.
Rzeczywiście pisane i pisane to podstawa, od siebie dodałbym taką mała podpowiedz.
Jeśli już wybieramy program partnerski to z branży na której się znamy wtedy nie ma problemu z pisaniem
a poza tym robimy to z większą przyjemnością. W chwili kiedy piszemy o swoje pasji i powiążemy to jeszcze z programem partnerskim – to jest bajka.
Ja na przykład nie muszę pracować pisząc o swoje pasji.
.
Co co indeksowana stron to osobiście używam wtyczki xml -sitemap on za mnie indeksuje strony co zresztą można potem sprawdzić w webmaster tool
Przydatna wtyczka, ale we własnym wordpressie. Tutaj nie ma zastosowania 😉
tak tak oczywiście, że na wordpressie 🙂 choć nigdy nie miałem bloga na blogspocie wiec nie szczerze nie wiem jak to wygląda w tym temacie
Jeśli ktoś nie ma zdolności pisania poprawnych i wartościowych tekstów, to zawsze z pomocą mogą przyjść platformy umożliwiające zakup gotowych artykułów z bazy liczącej wiele tysięcy tekstów. Ze swojej strony polecam serwis GieldaTekstow.pl Więcej informacji na moim blogu z podpisu.
A mnie się zawsze wydawało (i chyba wydaje do tej pory), że aby móc zarobić coś w sieci to niestety trzeba się sporo nagimnastykować. Szczególnie na blogu. Nie wiem, jakie można dochody osiągnąć z bloga, ale chyba wolałbym jednak zarabiać w inny sposób 🙂 No chyba, że mnie przekonacie, że tak nie jest 😛 To oddam honor 😛
spróbuję sama założyć swoją stronę 🙂 mam nadzieję że pójdzie mi tak jak Tobie.
Myślę, że w dzisiejszych czasach bardzo ciężko jest zarabiać na blogu. No bo zastanówmy się… Blogów jest tyle, prawie każdy coś pisze. Niektórzy mają po kilka blogów. No i ile też moze być wejść na te blogi. To musiałby być naprawe bardzo popularny blog, żeby przynosił jakieś znośne zyski i by mogło to być jedyne zajęcie, z którzego chce się wyżyć.