Obserwującym bloga może się wydawać, że niewiele się dzieje. Że nic nie robię. Że się obijam, a co za tym idzie, że nie realizuję swoich planów. To jednak tylko pozory. Codziennie, z uporem godnym lepszej sprawy, pracuję nad zbudowaniem swojego dochodu pasywnego. Poświęcam na to coś, co mam najcenniejsze. Swój czas.
Zauważyłem, że czas poświęcony na zdobywanie nowych umiejętności, tworzenie nowych narzędzi, płynie zdecydowanie zbyt szybko. Wczoraj wieczorem usiadłem dosłownie na chwilę. Chciałem poprawić dwie niewielkie rzeczy. W mgnieniu oka zrobiła się 2 w nocy. Z ciężkim sercem postanowiłem więc położyć się spać choć na moment, bo rano przecież trzeba wstać. Trzeba wstać i jak co dzień – od poniedziałku do piątku – oddawać się zwykłym, codziennym i często nudnym obowiązkom (tak, o pracy mowa). Też tak macie?
– Powinieneś lepiej zaplanować swój czas – ktoś może tak powiedzieć. Zgadzam się, że planowanie czasu to jedna z kluczowych spraw, ale mój czas zaplanowany jest dobrze. To naturalne, że na początku poświęcam go zdecydowanie więcej. Jest przecież tyle rzeczy, które chcę zrobić, których chcę się nauczyć. Czasem trzeba iść na pewien kompromis i z czegoś zrezygnować. Może to być sen.
To nie tak, że czas przecieka mi przez palce. O nie. Po prostu miałem nadzieję, że udało mi się znaleźć rozwiązanie problemu, nad którym pracowałem przez większość popołudnia. Wydawało mi się – to dobre słowo. Jak widzicie niedobór wiedzy bywa kosztowny. Można jednak ją zdobyć. Trzeba tylko poświęcić na to… tak, zgadliście – swój czas. 🙂
Teraz staram się stworzyć takie narzędzia, które później będą zarabiały na mnie. W momencie w którym zdobędę odpowiednią wiedzę, umiejętności oraz wspomniane narzędzia, będę mógł pracować mniej. Pracować mniej, ale jednocześnie szybciej generować większy dochód. To oczywista zależność, z której nie zdajemy sobie czasem sprawy. Na początku lub wtedy, kiedy nie dysponujemy wolnymi środkami finansowymi, musimy poświęcić coś, co mamy. Coś cennego. Czyli nasz czas.
Stosując tę zasadę, chcę mieć będę miał w przyszłości więcej czasu i więcej pieniędzy. Bo to, co teraz buduję będzie pracowało i procentowało przez kolejne lata. A ja wtedy będę miał czas dla siebie. I będę mógł z nim zrobić co zechcę (np. poświęcić go na podróże albo rozwijanie innych pasji).
zdjęcie: Stary budzik przez elbambolo bambolina
2 komentarze “To co najcenniejsze”
Czas to luksus – coraz więcej osób zaczyna go cenić bardziej niż gadżety i materializm. Chociaż nadal najczęstszym rozwiązaniem jest wypchnięcie innym tego, na co brakuje czasu, a dodatkowe minuty spędzamy na 'robienie kariery’ zamiast poświęcić je bliskim.
Też czekam na te moment kiedy będę mógł pracować mniej 😉 Może wtedy sie wyśpię 😉