Też macie problem z ruchem na stronach? Zakładam, że tak. Chyba wszyscy, którzy startują od zera borykają się z tym problemem. Albo tylko ja. 🙂 Ale nie oszukujmy się, początki bywają trudne, a ruch jest potrzebny. Bez niego ciężko o sprzedaż. Odwiedzający to nasi potencjalni klienci. Jak więc ich zdobyć?
Nie wszystkich nas stać na zatrudnienie specjalistów od pozyskiwania ruchu, czyli od pozycjonowania zwanego również SEO. Trzeba więc samemu zakasać rękawy i starać się zdobyć ruch. Jest jednak mały problem. Jeśli sami zaczniemy pozycjonować naszą stronę, może to się dla nas skończyć… inaczej niż oczekujemy.
Czym jest pozycjonowanie?
Teoria jest prosta. Pozycjonowanie to ogół czynności zmierzających do umieszczenia naszej strony wyżej niż inne w wynikach wyszukiwania Google. Oczywiście wszystko zależy od frazy czyli tego, co wydaje się nam, że szukający wpisze w wyszukiwarkę. Stąd też mówi się o pozycjonowaniu na określone frazy. A jak to zrobić? Ano linkować do naszej strony z innych stron. Tyle teoria. Praktyka jest niestety znacznie bardziej skomplikowana.
Jest skomplikowana, gdyż wytyczne wielkiego Google skutecznie wiążą nam ręce. Google co chwila zabrania kolejnych metod pozyskiwania linków. Bo, co może was zdziwi, nie wszystkie metody są mile widziane. Hmm, w sumie to nic nie jest mile widziane. Jeśli chcesz dowiedzieć się na ten temat więcej – przeczytaj ten wpis.
Jak więc zdobywać ruch?
Można zdecydować się na usługi zewnętrznej firmy SEO lub użyć reklamy Google (Google Adwords). Można, jeśli kogoś stać. Jeśli nie, trzeba sobie radzić inaczej. Trzeba zdobyć linki w inny sposób. Ja – w ramach pozycjonowania mojego nowego projektu – zdecydowałem się na takie działania:
- Linki z forów tematycznych – ale nie linki z podpisów. Staram się pisać rzeczowo i jeśli to możliwe umieszczać link, tak aby zachęcić ludzi do odwiedzin.
- Linki z mocnych katalogów – mam kilka sprawdzonych katalogów, do których dodaję strony. Staram się, żeby dodawane przeze mnie opisy były unikalne i zachęcały do odwiedzin.
- Linki z blogów na darmowych platformach – zakładam takie blogi, dodaję od 3 do 7 wpisów bez jakichkolwiek linków, pilnuję by blogi się zindeksowały czyli by odwiedził je Google i dopiero wtedy dodaję wpis z linkiem. Dobrze jest pisać z mniejszym lub większym sensem. A nuż blog chwyci. 😉
- Linki z blogów na swoich domenach – j.w.
- Linki z blogów i forów tematycznie powiązanych z projektem – zazwyczaj można zostawić na nich komentarz z odnośnikiem do swojej strony. Po raz kolejny dodam, że warto pisać z sensem aby zachęcić czytelnika do odwiedzin.
Łatwo zauważyć, że moim głównym celem jest pozyskanie odwiedzających, a nie pozycjonowanie na dane frazy. Pozycjonowanie odbywa się niejako przy okazji. Wiem, że moje działania nie są do końca profesjonalne. Albo w ogóle nie są. 🙂 Jednak skoro widzę ich efekty…
A wy jakie sposoby na zdobycie odwiedzających proponujecie? Niekoniecznie na pozycjonowanie, choć chętnie poznam metody, które stosujecie. Oczywiście te, którymi można się podzielić. 😉
zdjęcie: Sport Crowd przez Peter Griffin
2 komentarze “Skąd brać ruch na stronę”
Praktycznie tym co napisałeś we wpisie wyczerpałeś temat jeśli chodzi o zdobywanie użytkowników na stronę internetową. Ja ostatnio oprócz takiej metody marketingu stosuję metodę Facebooka. Zakładanie tematycznie związanego fanpage’a i promowanie go przez reklamy zwiększa ilość osób, które to lubią. Co ważne, nie wrzucamy tam żadnych linków partnerskich, żadnych reklam. Po prostu wrzucamy ciekawe artykuły, rozkręcamy towarzystwo i dopiero po uzyskaniu odpowiedniej renomy możemy zacząć promować swoją stronę. Koszt pozyskania jednego lubię to to około 30 groszy co nie jest wysokim kosztem, a może zbudować ciekawą społeczność. W dobie trochę zasyfionego Facebooka to całkiem ciekawa forma reklamy. Podobnie można robić z innymi serwisami społecznościowymi.
Google AdWords jest na pewno szybszym sposobem pozyskiwania ruchu na stronę, ale niestety wymaga wkładu finansowego. Metoda, którą stosujesz też jest ok, ale wymaga czasu.